chciałabym wrócić do czasów, kiedy moim jedynym problemem było to, że połamały mi się kredki.. ale nawet, gdy tak się stało, to zawsze znalazła się jakaś osoba, która mi pożyczyła brakującego koloru. a teraz? dlaczego zawsze, gdy już kończę mój rysunek jakaś suka wpieprza mi się z flamastrami?!
|