tak - płaczę ze śmiechu, gdy słyszę jak każdy twierdzi iż nadajesz się na margines społeczny. może i nie jestem normalna - ale nie mam nic przeciwko temu , że lubisz się napierdalać, a przy pierwszym lepszym wkurwieniu wyrywasz sztachety z pobliskiego płotu , pijesz do nieprzytomności, wywołując później na osiedlu strach , gdy wychodzisz z ekipą. / veriolla
|