Siedziałam z przyjaciółmi i bratem na przystanku , nagle podszedł do nas koleś , którego znamy z widzenia trochę już wcięty.- Ej ! Widziałeś tu swojego szwagra ? – zapytał się brata. Ja wraz z innymi wybuch śmiechu. – Nie , jeszcze nie przyszedł.-odpowiedziałam.- Co nie przyszedł , tak bardzo się za mną stęskniłeś ? – powiedział do Niego ze śmiechem , a mnie przytulił do siebie./namalowanaksiezniczka
|