W szkole odbywały się turnieje chłopaków w kosza . Przyjechali kolesie z innych szkół , w tym mój kumpel . Siedziałam właśnie na matematyce kiedy dostałam od niego sms'a żebym przyszła na salę gimnastyczną . Wyszłam z klasy pod pretekstem pójścia do łazienki . Gdy wchodziłam na halę zatrzymała mnie nauczycielka od wuefu i zaczęła krzyczeć ' nie ma żadnego wejścia , jest mecz '. Nalegałam ale ona wkurzała się jeszcze bardziej i chciała wpisać mi punkty ujemne . Wtedy w drzwiach stanął ' mój ' nauczyciel w.f powiedział że odwiedzam jego i że mam prawo tu przebywać a ona niech się nie wtrąca . Spojrzałam na nią z pogardą i pobiegłam do ziomka . Jej oczy mówiły za nią . Nienawidzi mnie , ale pożąda jego ./ nacpanaaa
|