i kiedy mówisz mi, że zaczynasz myśleć o rzeczach, które nie powinny ci zaprzątać głowy, kamienieję. tak bardzo się boję, że znów zaczną nam się sypać kłody pod nogi i że nie damy rady utrzymać równowagi, jak wcześniej. nie chcę być znów w takiej sytuacji, nie mogę znieść myśli, że ponownie mogłabym cię stracić. jednego jestem pewna- nie mam zamiaru być tą, która te kłody będzie rzucała
|