Mój były dzisiaj w szkole na przerwie wrzucił mnie w błoto. Niby tłumaczył się że przez ''przypadek'' ale ja znam prawdę. Cała brudna i mokra weszłam za nim do szkoły i przemaszerowałam przez korytarze w cieknących rzeczach nie zważając na śmiechy innych. Ze spokojem zadzwoniłam po mamę, żeby przywiozła mi świeże rzeczy. Na drugiej przerwie podeszłam do mojego byłego w czystych ciuchach i razem z nim się z tego śmiała. To trzeba mieć tupet.!..xD
|