przyszłam wcześniej do szkoły, miałam motylki w brzuchu czekałam na ciebie, chciałam ci wyznać, że po wczorajszym pocałunku jestem już pewna miłości...miłości do ciebie. Nareszcice! usłyszałam twój śmiech i podbiegłam podekscytowana, uśmiech zamienił sie w grymas, a motylkom odpadły skrzydła. zamiast widzieć ciebie czekającego na moje wyznanie, widziałam ciebie wpatrzonego w tą plastikową lalę. minąłeś mnie nawet nie zauważając...
|