A gdy związałam sie z innym to On przypomniał sobie o moim istnieniu.A może nigdy nie zapomniał..? Tylko dlaczego zrozumiał to tak późno..?Dlaczego ludzie zaczynają doceniać dopiero po stracie? Dziś siedząc na lekcji wpatrywałam się w okno wspominając jak rok temu jako pierwsza wybiegałam z klasy,by choć przez krótką chwilę z nim pobyć..Dziś nigdzie mi sie nie spieszy..Z klasy wychodzę jako jedna z ostatnich osób..Iskierka w oku zaszła mgłą,a uśmiech po woli traci swoje właściwości..Nie ma juz nic..Tylko wspomnienia..Tylko one pozostają nieśmiertelne, tylko one istnieją w mej pamięci..I już pozostaną..
|