zerwał z nią. nie mogła się poddać. musiała tą bitwę wygrać. nie wiedziała jak, ale musiała. napisała list o tym jak cholernie ją zranił. włożyła go koperty z napisem 'dla tego kogo kocham. na zawsze.. do końca.'. położyła dokument na nocnej szafce, wiedziała, że ktoś prędzej, czy później tam podejdzie. wzięła do ręki nóż. starannie, zwinnym ruchem wbiła go sobie między płuca. krew zaczęła wypływać z jej ust.. opadła powoli na ziemię z myślą 'przynajmniej będzie miał wyrzuty sumienia.. chyba.' leżąc na ziemi wydukała dławiąc się krwią 'zawsze będę Cię kochać, skarbie. przepraszam.'
|