a wieczór zrobiłam sobie cappucino. Uwielbiam ją słodką, ale dziś nie posłodziłam. Stwierdziłam, że i tak będzie gorzka. Usiadłam na parapecie beztrosko gapiąc się w gwiazdy, chciałam powspominać.. Telefon położyłam obok siebie. Spłynęło kilka łez za te piękne, niezwyczajne dni.. Straciłam sens życia, właśnie w tamtej chwili uświadomiłam sobie, że to już było i nie wróci. Wzięłam łyk kawy i akurat zawibrował telefon. Pomyślałam, że to pewnie przyjaciółka, martwi się co ze mną. Tak szczęśliwie się myliłam. Nadawca: On..
|