Ona ciągnęła: - Tak bardzo się cieszę, że cię poznałam. Chociaż wiem, że jestem kolejną twoją zdobyczą... Ale się cieszę. Jesteś takim wartościowym chłopakiem. Tak bardzo... Tak bardzo Cię pokochałam. Wtuliła się w niego. Przytulił ją tak bardzo mocno, jakby ostatni raz trzymał ją w ramionach. Stali tak chwilę. Odgarnął jej włosy i wyszeptał: - Skarbie, ja też Cię kocham. Naprawdę Cię kocham. Z całego mojego serca. Tylko Ciebie. Zawsze Ciebie. Musisz żyć. Musisz. Rozumiesz?
|