-Mateusz?
Możesz przeczytać ostatni list Karoliny?
- zapytała go mama dziewczyny.
- Tak.
Przeczytam.
Było tyle ludzi.
Wszyscy płakali.
Jej ciało było ułożone w białej trumnie.
W niebieskiej sukience i w delikatnych loczkach wyglądała jak mały anioł.
Była aniołem. Każdy był tego pewien.
Mateusz stanął przy trumnie.
Wyciągnął pogniecioną kartkę i zaczął czytać.
|