Wiesz jak to jest, gdy zasypiasz w ramionach kogoś, kto jeszcze wczoraj wydawał Ci się niedostępny, jak królowa dla Londyńczyków? To tak, jakbym zabrała światu całe szczęście i skumulowała w dwóch splecionych dłoniach. Nie potrzebujesz niczego więcej, bo wiesz, że wszystko masz obok. Zazwyczaj tylko noc jest zbyt krótka, żeby to `szczęście` przeżyć do samego końca.
|