Nie lubię patrzeć jak cierpisz,
lubię patrzeć jak płaczesz z
tego cholernego taniego ciepła
i sztucznej radości kiedy wiesz,
że ja za rogiem mam gram serca
pewniejszy i cieplejszy niż ta obok,
ale w zaparte się uśmiechasz i
brawa dla Ciebie za to, że jeszcze w
tym dalej tkwisz, ja bym cierpiała.
|