Kiedy mój tata obchodził urodziny przyniósł mu w prezencie dwie butelki Johnnego Walkera , flaszkę whisky , karafkę i cygara . Tato grzecznie podziękował po czym dodał ' Wiem o co Ci chodzi . Chcesz zrobić ze mnie alkoholika żebym pozwolił Ci przespać się z moją córką ' ' rozszyfrował mnie pan ' odpowiedział i obaj wybuchnęli gromkim śmiechem . ' Przestańcie' wrzasnęłam ' nie mieszaj się w sprawy prawdziwych mężczyzn' wyrecytowali równo . Często tak mówili . Do salonu weszła mama ,podając kieliszki kazała przestać dyskryminować kobiety . Kochałam takie sytuacje .Kiedy byliśmy wszyscy razem i masa śmiechu . / nacpanaaa
|