Byłem dość niemiły wobec niej na popularnym serwisie internetowym. Chodzi o niemiłe komentarze w kierunku jej osoby. One sprawiły, że w pokój, w którym przebywałem wypełnił się gromkim śmiechem. To one sprawiały, że stałem się bardziej kreatywny do tworzenia szczeniackich tekstów, w czym dobry nie jestem. To one sprawiły, że poczułem się jak beztroskie dziecko, którego problemem jest tylko osoba, do której owe komentarze są kierowane. Wiem, że przez pewien moment byłem bezczelny i zbyt pewny siebie. Dokładnie tak jak ona. Bo to ona jest bezczelna i pewna siebie na tych portalach. Jaka jest poza nimi? Nie mam pojęcia. Wiem tylko, że kiedy się widzimy nie odzywa się do mnie, nie odpowiada na moje ‘cześć’, robi tylko zadufaną minę i przechodzi obok nawet na mnie nie zerkając. cdn
|