` leżałam już w łóżku i uczyłam się na jutrzejszy sprawdzian z ekonomii , gdy wpadła do mnie zapłakana przyjaciółka . ' nienawidzę Go ' - krzyknęła , w ramach powitania . podeszłam do Niej , mocno ją przytulając . wiedziałam , że nie potrzebuje teraz słów . wyjęłam z szafki Nasze ulubione wino , przyniosłam kieliszki i pod hasłem ' zapić smutki ' nalałam dwie lampki wina . usiadłyśmy na podłodze , oparte o łóżko . gdy w końcu była gotowa , zaczęła mówić . po skończeniu dodała : ' to może monopolowy ? tak w ramach udanej nocy ' . bez wahania zgodziłam się . nawet nie pomyślałam o tym , że za sześć godzin muszę wstać , a ekonomia leży praktycznie nie ruszona . myślałam nad tym , że z każdym kieliszkiem i wypowiedzianym słowem będzie Jej lepiej - a to liczyło się wtedy najbardziej . // veriolla
|