- Widziałam go ! widziałam !
- Gdzie ?
- Jechałam autobusem do szkoły i autobus zatrzymał się na tym przystanku gdzie on siedział
- Pomachał ci ?
- ..
- ej .. co jest ?..
- uśmiechnęłam się do niego i pomachałam, a on siedział z poważną miną .. nie poznałam go ..
- jak to go 'nie poznałaś' ?
- nie w tym sensie .. na tym przystanku nie był ten chłopak w którym się zabujałam w tym wyluzowanym, zabawnym, kochającym sport chłopakiem .. był taki inny ..
- inny ? ..
- Był taki.. pochmurny ..
-..
- Ale wiesz ... W tych jego oczach.. w tych jego pięknych błękitnych oczach zobaczyłam tamtego luzaka z zabawnym charakterem .. ..Wiem.. wiem, że kiedyś go zobaczę.. zobaczę tego luzaka, z poczochranymi włosami, bez koszulki, biegającego na boisku i uśmiechniętego..
- skąd ta pewność ?
- skąd ? może stąd, że go tak dobrze znam, a może, że po prostu w to wierzę ...
|