co robić ?Kocham Go.dla jego dobra powinnam zniknąć z jego życia..niech znajdzie kogoś.. kto da mu to czego potrzebuje..niestety ja nie do końca potrafię...gdybym tylko miała tyle siły i odwagi..żeby pozwolić mu żyć z kimś z kim był by szczęśliwy..a przecież dla osoby którą się kocha zrobi się wszystko, żeby była szczęśliwa..to dlaczego ja nie parafię ?dlaczego ?ponad rok razem..tylko wspomnień, chwil...wszytko się sypie..w jednej chcwili...tyle rozstań..ale jednak ciągle wrcaliśmy..a dlaczego ? bo żadne z nas nie umiało bez siebie żyć...teraz?a teraz się zmienia..dlaczego ?kurwa dlaczego , osoby które są dla nas najważniejsze oddalają się od nas ?chciałabym , żeby był szczęśliwy zemną..chciałbym chciałabym..puste słowa.. co ja mogę? zrobiłabym wszystko... boje sie tej pustki, tej samotności..kiedy zostanę sama..boje się..eh.gdybym miała tyle odwagi, siły...gdybym....Kocham słoneczko 4ever.
|