Szliśmy polną drogą.. nagle przypomniało mi się że miałam coś zrobić.. :) złapałam za sznureczek od Twojej ulubionej bluzy i pociągnęłam z całej siły wyciągając go.! - Oddawaj.! głuptasie.! - krzyknąłeś. - niee.! - odpowiedziałam śmiejąc się. - bo jutro nie dostaniesz swoich ulubionych żelek.! - powiedziałeś z powagą. - no dobra, masz.! - wcisnęłam Ci go z wielkim oburzeniem.! popatrzyłeś na mnie i tuląc do siebie powiedziałeś : - przecież wiesz jak bardzo Cie kocham.! :* | kochajzycie
|