Czasem sama siebie nie rozumiem. Siadam, piszę, rozmyślam. Gdy już wszystko jest dopracowane w jednej chwili to kasuję nie zastanawiając się nad tym, co robię. Mówię, że to jednak nie tak miało być. Moje życie jest lepsze, łatwiejsze, szczęśliwsze. Jednak zawsze wracam do punktu wyjścia i stwarzam świat, który nigdy nie powinien zaistnieć.
|