podszedł i mnie pocałował; odepchnęłam go i krzyknęłam: -Popierdoliło cie?! -ale... myślałem, że chcesz zebym to zrobił, zebym wrócił do cb -chciałam.- uśmiechnął sie i znów zblizył -kiedyś chciałam ale nie teraz. już teraz nie chce. spadaj!!- odszedł smutny i zmartwiony a ja zostałam z uśmiechem satysfakcji. tak teraz poczułam że go zraniłam , tak jak on kiedyś mnie. i nie żałuje
|