Ona była w nim mocno zadurzona. Tak mocno, że robiła dla siebie 2 herbaty, myślała o nim 24/h. Stukła kilka szklanek i talerzy myśląc o nim. Zaczęła jeszcze większą wagę przywiązywać do wyglądu i stylu, była tak zamarzona że nieraz potykała się o byle stopień, a i do tego śpiewała pod nosem wesołe piosenki, a z jej słodkiej buźki nie znikał szczery uśmiech. Ale kiedy dowiedziała się ze on kocha inną nie chciala w to uwierzyc. ‘przeciez on mi robil nadzieję, flirtował!’ – myślała. ‘a teraz zachowuje się tak jakby mnie nie znał”. Tego dnia zniknął z jej twarzy uśmiech a pojawił smutek i łzy, słuchała dołujących piosenek, przeklinała jak nigdy dotąd. Już nie przywiązywała wagi do wyglądu, przecież nie miała dla kogo się stroić, była obojętna. Po prostu miała wyjebane. Zmieniła sięnie do poznania. Z tamtej wesołej laski nic nie zostało. I nigdy nie wróci w pełni to szczęście… Kurwa, popatrz jak ta miłość.. nie sorry, pieprzone zakochanie zmienia człowieka…/kassia806
|