Chciałbym zapomnieć, czasem chciałbym odejść spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma, odejść w półmroku cienia, gasnąc jak spojrzenia, powiedz co to zmienia że mnie nie ma, powiedz, gdzie granice przeznaczenia? Nie ma nic, tylko ta ściana zamazana bólem, wiesz ile mnie to kosztuje? Chcesz zobaczyć jak smakuje? Ja chce być na tym murze, wyryć to w inicjałach przyjść na to podwórze, napisać swój list do świata. /assoc/
|