ej kurwa, ja się go bałam. idąc przez plac, gdy widziałam, że tam siedzi, szłam głową w dół, bo bałam się, że zaraz do mnie podejdzie i pierdolnie mi z latarni, aż mnie oświeci. nigdy nie pomyślałabym, że będę go kochać, że będzie jedną z najważniejszych osób w moim życiu. a teraz? teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego.. ej, to jest coś, będę wnukom opowiadać ;d
|