Wróć. Wróć.- Powtarzam te słowa niczym mantrę.
Wierząc, że mają one magiczną siłę.
Ale ileż można żyć samą wiarą?
Minęła kolejna godzina.
Za oknem ciemność nocy pochłania jakiekolwiek kształty.
Wpatruję się w przestrzeń. Tik. Tak.
Odeszłeś.
Lecz zegar niezmiennie odlicza kolejne sekundy straconego życia.
-Wróć.- Cicho łka serce na widok Twojego zdjęcia.
Móc jeszcze raz bez żalu popatrzeć na Twoją twarz.
Móc jeszcze raz oddychać dźwiękiem Twojego głosu. Móc... cofnąć czas.
-Wróć.-
Zasypiam i budzę się z tym słowem na ustach.
Wierzę. Dziś jeszcze wierzę,mój ostatni raz..."
|