gdy minął cały ' grobowy szał ' poszłam sama , z kapturem na głowie na grób przyjaciela , który zginął w wypadku samochodowym . siadłam na ławce obok i zaczęłam z nim rozmawiać . robiłam to zawsze gdy było mi źle . a dzisiaj był szczególny dzień . - dużo odwiedzin miałeś dzisiaj . jezu , napewno się wkurzasz . to już dwa lata . wiesz ile sie porobiło . wiesz . brakuje mi ciebie . siwy nie daje sobie rady . ja sama sobie też z nim nie daje rady . tutaj potrzebna twoja reakcja . zawsze cię słuchał . nie chcę go stracić , przez jego głupotę . - położyłam koło znicza truskawkowe dropsy , które pożerał bez ograniczeń . - masz . najgorsze jest to , że słabo cie pamiętam . twój zapach i głos . przyśnij mi się dzisiaj mendo , bo zabije . - uśmiechnęłam się i wytarłam łzy . nie lubił tego .
|