Czy wydawało ci się już kiedyś, że świat pozostawi cię samą w tyle, czy miałaś uczucie, zaglądając w każdy kąt mieszkania, że przestrzeń zawęża się, przekonanie, że ubranie starzeje się w ciągu nocy, że w każdym lustrze twoje odbicie odgrywa rolę twojej mizerii, bez żadnego widza i nie przynosi ci to najmniejszego poczucia ulgi, myślisz, że nic cię nie kocha, że ty nie kochasz nikogo, że to całe nic to właśnie jest pustka twojej własnej egzystencji?
|