'rzadko go sobie przypominam. bo wydaje mi się, złudnie zresztą, że jak nie będę o nim myśleć, to tak, jakby go nie było. a od wspomnień nie da sie uciec. zawsze idą za tobą, jak zabłąkane, bezpańskie kundle i ocierają ci się o nogawki, jak bardzo starasz się ich nie zauważyć. aż w końcu zaczynasz się o nie potykać.`
|