Szkoła. Trening. Angielski. Wracasz późnym wieczorem i obiecujesz
sobie, że nie włączysz komputera, bo na jutro masz multum nauki. Nagle
dzwoni ON i mówi Ci, żebyś się teraz pouczyła - Skarbie, to za godzinkę
się odezwę - i ten błysk w Twoich oczach, i to oczekiwanie,aż upłynie ta
'godzinka'. A miałaś się uczyć, już teraz wiesz, że nic z tego nie wyjdzie,
bo przez te 60 długich minut tylko on będzie siedział w Twojej głowie, a
na naukę nie będzie już miejsca. Fakt, że jutro czeka Cię dzień, który
najchętniej wymazałabyś z kalendarza już Cie nie obchodzi.Bo czy jest
coś ważniejszego niż to, że za jakiś czas znów Go usłyszysz?
|