siostra przyszła do mojego. było już w pół do drugiej. - a Ty, siostra, co nie śpisz? - zapytała z uśmiechem, siadając na moim łóżku. - nie napisał mi 'dobranoc'. nie potrafię bez tego zasnąć. - odparłam ze łzami w oczach. - nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem. Ty napisz. - popatrzyłam na Nią zdezorientowana. - zaufaj mi. - i wyszła. wzięłam do ręki telefon i napisałam do Niego sms'a, 'dobranoc skarbie. Kocham Cię'. po niecałej minucie miałam odpowiedź. 'myślałem, że już nigdy nie napiszesz skarbie! kocham jak cholera. dobranoc, najpiękniejsza.' zasnęłam z uśmiechem na twarzy.
|