Zbyt wiele wydarzyło się od ostatniej jesień..Zbyt wile nieudanych związków..Potknięć, uronionych łez,nieprzespanych nocy i modlitw do Boga,by to się w końcu skończyło.Dziś wiem,że to dopiero się zaczęło..Codziennie patrze na Twoje szczęscie,uśmiechniętą buzie i jak czule szepczesz swojej dziewczynie do ucha..Tylko dlaczego wciąż wodzisz za mną wzrokiem?Dlaczego spuszczasz głowę,gdy natknę sie na Twoje spojrzenie i dlaczego prosisz swoich kumpli,by do mnie pisali i wypytywali się co u mnie?Dziś próbuje ułożyć sobie życie od nowa..Próbuje zakochać się w innym..Ale nie potafię..Prócz wspólnego imienia..Nie ma żadnej cząstki Ciebie..Nie jest Toba i nigdy nie będzie..
|