próbowała budować własne życie na błędach jakie popełniała, każdy błąd nauczył ją czegoś innego i starała się nie popełniać go drugi raz. Wtedy poznała chłopaka, zakochała się z wzajemnością, zaczęli chodzić, niby wszystko było dobrze, gdyby nie fakt, że chłopak zaczął ją olewać, nie miał czasu, żeby się z nią spotykać, ona wtedy nie czepiała się do niego, pomyślała, że może ma ważne sprawy, że nie bd robić awantury. To był jej błąd. Chłopak znalazł sobie inną i po jakimś czasie ją rzucił. Po kilku miesiącach jej przeszło. Zapomniała, nauczyła się czegoś nowego. I znów poznała chłopaka, powtórzyła się ta sama historia, ale tym razem dziewczyna wyskoczyła do chłopaka z wyrzutem, że nie ma dla niej czasu, że co on sobie wyobraża. Wtedy zaczęła dopiero myśleć, że może jednak źle zrobiła. Bała się. Wtedy dostała od niego smsa: przepraszam Cię, ale moja mama jest ciężko chora i umiera, i chciałbym być z nią, w ostatnich chwilach jej życia, z Tobą mogę spędzić resztę mojego życia.
|