podeszłaś do mnie , to znaczy podeszłyście bo bez swoich waflic się nie ruszasz ' szmata z ciebie' powiedziałaś i chciałaś odejść no ale niestety mój adidas niechcąco znalazł się przed twoimi szpilkami i wylądowałaś na ziemi , podwinęła ci się kiecka spod której wystawały okrutne gacie ' nawet moja babcia nosi lepsze' parsknęłam i stanęłam jej nad głową ' oh nie musiałaś się od razu rzucać na podłogę , wystarczyło by zwykłe przepraszam' roześmiałam się i odeszłam.
|