Przewrażliwiona, wiecznie niezadowolona, niemiła, nie znośna, zamyślona, pochłonięta smutkiem, najchętniej rzuciłaby się na łóżko i płakała, jeszcze lepiej przespała ten cały okres, w którym musi przebywać bez niego, niemająca ochoty na przebywanie w żadnym towarzystwie oprócz jego... to chyba objawy tej jebanej tęsknoty, która rozwala od środka, która nie daje spokoju choćby na sekundę, w każdej myśli pojawia się chłopak bez którego nie może być sobą i który jest zbyt daleko aby szepnąć mu do ucha 'kocham'…
|