Siedziała skulona na parapecie. Deszcz odbijał się o szyby. Co jakiś czas przejeżdżał samochód, przebiegali ludzie. Lecz mimo wszystko mało się tym przejęła, czas na chwilę stanął w miejscu. Na łóżku nadal leżał jej telefon z wyświetloną wiadomością od Niego: "Przemyślałem wszystko, to koniec. Trzymaj się mała" . Nie płakała . Potrzebowała jedynie wszystko sobie poukładać. Przecież nie pozwoli, żeby przez jakiegoś palanta zawalił Jej się świat.
|