Uwielbiała jego uśmiech, był ukojeniem po ciężkim dniu. Jego zapach, od którego była uzależniona, codziennie tulił ją do snu, ciepły oddech na jej ustach kołysał ją, i niewinnie skradał pocałunki. to wszystko sprawiało, że czuła się tak cholernie bezpieczna w jego silnych ramionach.
|