Położył głowę na mojej piersi i objął w pasie, jak mały chłopczyk swoją mamusie. Również go objęłam i przycisnęłam mocno do piersi szepcząc "nie puszcze Cię już". Objął mnie jeszcze mocniej i rzekł "to z miłości?" uśmiechnęłam się cicho pod nosem mówiąc "tak". "Ja też Misiu, ja też Cię kocham, już dawno miałem Ci to powiedzieć." Rzekł ON. Taaaak.... pierwszy raz usłyszałam od niego słowo kocham ;)
|