Siedzieliśmy w kuchni i gotowaliśmy nasz pierwszy wspólny obiad. Kochasz mnie ? Zapytał wyjmując przyprawy z szafki . Nie odpowiedziałam i ze śmiechem sięgnęłam do lodówki po kurczaka . Kochasz mnie ? zapytał po raz kolejny . No jasne że nie cały czas się śmiałam . Ta krótka wymiana zdań powtarzała się już kilka razy kiedy nagle otworzył chili w proszku i powiedział ' Jeśli teraz odpowiesz nie to połknę to wszystko . A więc kochasz mnie ? ' ' nie ' wyśpiewałam . I wtedy cała zawartość torebki wylądowała w jego gardle . Zrobił się cały czerwony , a łzy ciekły mu z oczu . Rzucił się do wody mineralnej , soku pomarańczowego a na końcu do pepsi . ' To kochasz mnie ? ' wyjęczał mało słyszalnym głosem . Mówił Ci ktoś ze jesteś jebnięty i że za to Cię kocham. powiedziałam i poszłam do piwnicy bo dostawę wody . Czasami był jak dzieciak. Tak głupi i tak słodki .Cholernie tęsknie za nim i jego chorymi odpałami / nacpanaaa
|