- Żałujesz ? - zapytała - Tak - powiedział obojętnie . Nie patrzał jej w oczy , po prostu odpowiedział . Bez jakichś emocji czy żalu - W takim razie żegnaj - ruszyła przed siebie - Co ? - zatrzymał ją - Powiedziałem , że tak . - Tak masz rację powiedziałeś , ale całkiem obojętnie . Już Ci nie zależy . Jakbyś chciał , ale nie mógł . . . - w tym momencie ruszyła przed siebie , a on już nie próbował jej zatrzymać
|