Siedzieliśmy u ziomka , kiedy ktoś poruszył jego temat . 'Cicho' krzyknął Majkel i spojrzał na niego morderczym wzrokiem . Wiedziałam że chodzi o mnie 'spokojnie możecie o nim mówić ' powiedziałam. Wszyscy byli zdziwieni . ' Już jest dobrze. Pogodziłam się z jego śmiercią i z tym że już nigdy go nie zobaczę . Nie nie zapomniałam o nim i nigdy nie zapomnę . Ale nie mogę tak reagować na każde słowo o nim , nie mogę płakać co chwilę i upijać się dzień w dzień do nieprzytomności myśląc że to mi pomoże . Przez kilkanaście miesięcy tak było ale już koniec , muszę żyć dalej, ' Jeden z przyjaciół przytulił mnie mocno . ' Dasz radę siostra , dasz radę ' wyszeptał w moje włosy . ' Mam nadzieję' cicho odpowiedziałam w myślach dodając że ta nadzieja naprawdę jest bardzo słaba. / nacpanaaa
|