Budzisz się rano, z wielką chęcią rozpocząć nowy dzień,
bo wiesz,że on znów bedzie uczestniczyć w nim. Czujesz sie
jakby pod wpływem magi, znowu wróciła ochota do życia,
i chodź wypierałaś się tego uczucia, to gdy wpadłaś w jego obięcia,
nie potrafiłaś odejść, trzymało Cie przy nim w chuj więcej niż myślałaś.
To było najlepsze miejsce na ziemi, najbezpieczniejsze.
To było to czego nie mógł dać Ci żaden inny , nawet jeżeli by starał
się z wszystkich sił nie potrafił by żebyś czuła sie przy nim tak jak przy tamtym.
Czułaś sie zajebiście dobrze, w jego obięciach znikło wszytsko,
nie chciałaś sie oderwać od niego, nie mogłaś.
To były najlepsze godziny w Twoim życiu, znów czułaś, że kocha..
Lecz nie pozwoliłaś na to by znów było tak jak dawniej ...
Chociaż dobrze wiedziałaś, ze to w tych ramionach jest Twoje szczeście.
|