od dziecięcych lat była dzieckiem zawsze poszkodowanym. dzieci w przedszkolu przezywały Ją od najgorszych,
rzucały w nią zabawkami, wyrywały włosy z głowy, gryzły, szczypały i pluły. nie miała koleżanek nikt Jej nie lubił.
było Jej smutno i źle, że nie miała takiej osoby w klasie, z którą mogłaby się bawić,
śmiać i rozmawiać tym swoim śmiesznym dziecięcym językiem. każdy zawsze trzymał się razem,
każde dziecko miało kolegów i koleżanki, tylko nie Ona. siedziała w koncie i patrzyła jak dzieci się bawią,
śmieją i weselą. nie tylko w szkole było źle. sytuacje w domu też nie była przednia. rodzice dziewczynki nie mieli pracy,
mieszkali razem z babcią w Jej małym domku. żyli z Jej emerytury. ciężko było wyżywić sześcioro,
a w sumie siedmioro osób w pięćset złotych co miesiąc. dziewczynka miała siostrę i brata.
starszych-obydwoje mieli szesnaście lat. Antosia, bo takie było imię dziewczynki, miała oparcie tylko w nich i babci. / wracajtuno. CD.
|