Stałam pod szkołą czekając na niego. Kiedy go zauważyłam zaczęłam szybko ogrzewać dłonie, bo przecież on tak bardzo lubił grzać swoje dłonie w moich. Szedł razem z kolegami w stronę wejścia do szkoły. Kiedy był dwa metry ode mnie usłyszałam tylko obojętne 'Cześć.' i jak gdyby nigdy nic wszedł sobie do szkoły...
|