po sześciomiesięcznym nieodzywaniu się do siebie nawzajem, żyjąc nową szansą na lepsze życie z kimś innym, nadal o nim myślę. Wiem ze to głupie ale wciąż głupie pytania tłumią mi się w głowie.”Co by było gdyby Zycie potoczyło się inaczej, gdybyśmy nie spotkali się wtedy?” , „Czy jedno twoje tak lub nie zmieniło by wszystko?” miłość zawsze zostaje, nie w całości ale jakąś część nas nadal będzie chciała czegoś innego. Sadze ze nigdy nie będziemy w stu procentach pewni swoich decyzji. Zrobimy to co będziemy uważali za słuszne, na podstawie tego o widzieliśmy i czuliśmy.
|