Wychodząc rano na podwórko , aby ruszyć drogą do szkoły , jak zwykle wsunełam słuchawki do uszy lecz polecła w nich wyjątkowo smutna muzyka, oglądnełam się i zauważyłam że wszytko do okoła tętni życiem tylko ja pośród tego byłam zupełnie martwa, czułam tylko łzy sunące po policzku, chciałam tylko być przy Tobie i wywołać uśmiech który przemnie zniknął chyba na czas nieokreślony..
|