siedziałeś u siebie na łóżku , ja łaziłam po pokoju , machając rękami . - no dlaczego ! możesz mi to wytłumaczyć . mój najlepszy przyjaciel i najlepsza przyjaciółka ! byli razem . dobra , dało sie znieść . ale rozstali sie ! znowu . rozumiesz to ?! znowu będę słuchała , jak ona nadaje na niego , a on na nią . i co ja mam robić . no to jest po prostu skandal co oni wyprawiają . - patrzałeś na mnie bez słowa . - a ty co ? masz coś do powiedzenia ? - zdenerwowałam się , że nic nie mówisz . - kocham cię . - odpowiedziałeś , z uśmiechem , a ja tylko wydałam z siebie okrzyk wkurzenia , chociaż w środku maksymalnie piszczałam ze szczęścia .
|