...wchodze do pokoju ( ona płacze ) wtulam się w nią (znowu jej łzy na nosie swym mam), całujemy się, przychodzi jej najlepsza przyjaciółka, nagle sie zrywamy potem całujemy dalej... przepraszam ją za coś czego nie zrbiłem, mówie jej kocham Cię!! Atmosfera staje się wesoła i przyjemna. Namawiamy ją rzeby powiedziała co się stało, mówi nie ważne. W końcu nam mowi, że jej dwóch kolegów z klasy nazwało mnie debilami i zapytało ją, jak może ze mna być? Przytuliłem ją, powiedziała mi, że mnie kocha i nie liczy się dla niej zdanie innych. Pytalem kto? Nie powiedziała czułem się tak jak by mi nie ufała. Wiedziała, że zrobię coś głupiego. Postanowiłem sobie, że nic nie zrobię lecz ona i tak nie chciała mi powiedzieć, ona też mi nie wierzyła. Na drógi dzień powiedziała mi jak napisałem jej rano, że mam problem. Wiem już kto! Lecz jak obiecałem nie mogę nic zrobić :(, ona dalej bedzie akceptowała to co oni do niej mówią,Smutno mi, Chce coś z tym zrobić, wiem co, wiem jak, lecz nie mogę. Obiecłem
|