_był dzień przed odlotem na zielona wyspę.ty ja i moja przyjaciółka i jej znajomi chodzilismy po mieście bez sensu.dochodziła druga nad ranem, mama nie martwiła sie o mnie wiedziala z kim jestem.odprowadziłeś nas do domu.pogaduchy z moją do rana i nasze ostatnie spotkanie na drugi dzień.odprowadziliśmy moją do domu.niestety popłakałyśmy sie obie.obiecałam tobie że przy tobie ryczeć nie bedę.dochodziliśmy do placu zabaw.objąłeś mnie i powiedziałeś że nie masz humoru bo ja jade.pocałowałeś mnie w polik mocno obiołeś, wiedziałeś że bede płakać tak też było.przez osiedle szłam ze łzami które spływały mi po policzku.co chwille obracałam sie do tyłu patrzyłam na to miejsce gdzie mnie przytuliłeś.rozglądałam sie do okoła na moje bloki, tam gdzie dorastalam.potem cały czas patrzyłam przez okno, wiedzialm że siedzisz w sklepie obok.wtedy 7Sierpnia, ? za dużo sie stało. pokochałam cie, niestety cie pokochałam. nie moge o tamtym dniu zapomnieć. || ms.inlove
|