Jak co wtorek poszłam z dziewczynami na aerobik do szkoły. Było świetnie robiłyśmy zdjęcia, śmiałyśmy się, wygłupiałyśmy. Po godzinie zapytałyśmy się pani czy możemy poćwiczyć zagrywke, udało mi sie przebić tylko 7 razy. później był czas na wystawianie stałam przy samym oknie. Okno było uchylone. odbijałam sobie piłkę. w pewnym momencie zauważyłam jak ktoś cos wrzucił. Nie wiedziałam na początku co to, gdyby nie pisk dziewczyny leżała bym teraz poparzona w szpitalu. I tego chciałeś tak? Wiem że to Ty wrzuciłeś tą petardę bo wychodząc później ze szkoły widziałam Ciebie z kolegami a Ty akurat trzymałeś inne petardy w ręku i śmiałeś się w niebo głosy. Na szczęście nie poznałeś mnie. Przechodząc obok Ciebie miałam ochotę krzyknąć Ci w twarz że o mały włos byś mnie nie zabił. Ale po co ? skoro Ty i tak miał byś to w dupie bo miałeś już nową miłość, choć mówiłeś że mnie kochasz i nigdy nie zostawisz. Z jednej strony jest mi przykro, bo gdybym leżała w szpitalu zobaczyłabym czy ci zależało.
|